niedziela, 26 maja 2013

Cymbidium Mini Ice 'Antarctic'

Cymbidium Mini Ice 'Antarctic' dołączyło do nas 27. października 2012r. Wypatrzyliśmy je w sklepie ogrodniczym i przygarnęliśmy je.

27/10/2012

Nieduże kwiaty przyciągały uwagę intensywnością koloru i pełnością kształtu.

27/10/2012
27/10/2012

Jeden z kwiatów, prawdopodobnie uszkodzony, zaczął przekwitać szybciej niż pozostałe; w zasadzie nie przekwitał, ale oklapnął.

28/10/2012
28/10/2012

Pierwszy, rzeczywiście przekwitający kwiat wypatrzyłam niedługo później.


2/11/2012

Po około miesiącu pobytu u nas, w cymbidium pojawił się nowy pęd,

26/11/2012

a potem kolejny. Wybujanie w górę zajęło im trochę czasu. Na poniższym zdjęciu mniejszy z pędów (drugi od prawej) ma około 2-3cm, a ten pierwszy (po lewej) - ma już wyraźne, rozdzielające się liście:

16/01/2013

Po półtora miesiąca, powolny wzrost wyraźniej się zaznaczył:

2/03/2012

Były już w sumie trzy nowe pędy, kiedy postanowiłam zaglądnąć do doniczki. Nie zrobiłam tego wcześniej, choć zaleca się przesadzić każdego nowo-kupionego storczyka tuż po przekwitnięciu.
Cymbidium rosło... owszem, ale w zwykłej ziemi! Niestety, jest to bardzo typowa sytuacja w przypadku storczyków nie kupowanych w typowo "storczykowych" sklepach. Początkowo nie zwróciłam na to uwagi, gdyż bryłę korzeniową miało zbitą i zdrową z wierzchu, a doniczka była biała. Roślina nie dawała też żadnych oznak świadczących, że cokolwiek może jej przeszkadzać.

Miesiąc później cymbidium rosło już sobie w nowym podłożu i przeźroczystej doniczce. (Wolę przeźroczyste doniczki, ponieważ ułatwiają one obserwację wilgotności podłoża i stanu korzeni.)

17/04/2013

W międzyczasie, jeden z nowych pędów zgnił u nasady i po prostu go wykręciłam. "Rankę" zasypałam cynamonem (=działanie antybakteryjne; można też użyć węgla) i pozostawiłam roślinkę w spokoju.


Skutkiem mojej "gimnastyki" ze storczykami w roli głównej (sięgałam do jednego ze storczyków z wyższej półki), cymbidium spadło na ziemię z około 2m. Nic mu się nie stało, o dziwo!

20/05/2013

Wtedy też wypatrzyliśmy "igiełkę" nowego pędu. Bałam się jednak, że zafundowana mu nauka latania, może zaowocować obumarciem pędu...


Zebrałam wczoraj na zraszanie (i mycie) liści wszystkie moje storczyki, rosnące poza orchidarium:

25/05/2013

Przyglądnęłam się wspomnianemu wcześniej pędowi i zobaczyłam, że nie zaschnął, a wręcz przeciwnie! - zdrowo rośnie.

25/05/2013

Teraz, pozostaje już tylko czekać i obserwować co się będzie dalej działo z tym cymbidium. Na pewno o tym napiszę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz